A więc decyzja zapadła. Chcę schudnąć. Biorę się za siebie. Od dzisiaj… Stop, co od dzisiaj? Nie jem, głodzę się, uprawiam morderczy trening, używam cudownych środków po których mam rzekomo schudnąć 5 kg na dobę …? Pierwsze pytanie , na które powinnaś sobie odpowiedzieć to … Po co to robię? Bo Kaśka jest szczuplejsza ode mnie i wchodzi w nakazany przez media rozmiar 34? Bo koleżanki patrzą na mnie z politowaniem (a przynajmniej tak mi się wydaje)? Bo wszyscy mówią, że mężczyźni wolą chudsze?
Czyli odchudzam się , żeby INNI zmienili o mnie zdanie na lepsze. Utrata wagi ma mi to zapewnić. Pamiętaj, jesteś najważniejszą osobą na świecie DLA SIEBIE. Jeżeli podejmujesz decyzję o zmianie czegokolwiek – wagi, pracy, fryzury czy chłopaka, to dlatego, że to TY czujesz się w tej sytuacji niekomfortowo.
Wiele rzeczy możemy w życiu wymienić na lepsze, inne, modniejsze, ciekawsze. Nasze ciało mamy tylko jedno, dane nam na zawsze. Możemy o nie albo zadbać, albo je zaniedbać, brutalnie wykorzystać, nie okazywać mu litości, zepsuć. Niekiedy bezpowrotnie.
Decyzja o naprawie szkód, których narobiliśmy sami sobie musi powstać w naszych głowach.
Często słyszę narzekania: ,,ten mój wstrętny brzuch”, „te moje okropne grube nogi”, „ten mój straszny podbródek” itp.
A co te biedne części ciała są winne, jeżeli to głowa o nie nie dba? Ciało naprawdę robi co może żeby dać radę funkcjonować na tyle poprawnie, na ile mu nasze, podobno rozumne, decyzje pozwalają.
Dlatego zacznij od głowy. To dzięki niej albo chudniesz, albo tyjesz, bo to ona podejmuje decyzje. Po pierwsze zmieniaj się (czyli np. chudnij) DLA SIEBIE. Podziękuje ci twój najlepszy przyjaciel – twój organizm. Poprawi się zdrowie, wygląd i humor. Zrób sobie plan działania, długofalowy i przemyślany. Każdy, kto chce schudnąć powinien zadać sobie szereg pytań:
- Jak dużą mam nadwagę (ile kilogramów planuję stracić)?
- Jaki jest mój stan zdrowia (zarówno fizycznego jak i emocjonalnego)?
- Ile mam lat i w jakiej kondycji znajduje się obecnie moje ciało?
- Jak wygląda moja praca i aktywność fizyczna?
- Czy przyjmuję jakieś leki (w tym również preparaty antykoncepcyjne)?
- Kto fachowo może doradzić mi co mam robić, jak jeść, jak się suplementować, w jaki sposób ćwiczyć?
Wszyscy jesteśmy do siebie podobni, ale na szczęście nie tacy sami. Mój plan odchudzania ma być dobry DLA MNIE. Ja mam czuć się lepiej, piękniej, zdrowiej, bo to MNIE najbardziej na sobie zależy.
Oczywiście w konsekwencji tych przemyśleń zmieniamy nawyki żywieniowe (to najtrudniejsze), zmieniamy aktywność fizyczną, dobieramy suplementy pomagające nam osiągnąć cel. Nie wierzcie, że można schudnąć 5kg jednej nocy czy w tydzień. Można się za to odwodnić, co jest niebezpieczne dla zdrowia. Zawsze zastanawiało mnie, gdzie się podziewa te 5kg tłuszczu, które „wytopiło się” tak krótkim czasie – leży pod łóżkiem?
Dobrze dobrana dieta i suplementy poprawiają funkcjonowanie organizmu, a nie go niszczą. Tak jak nie da się wyhodować pięknej rośliny podlewając ją super odżywką przez 5 dni, tak i naszego organizmu nie da się zmienić jedząc jedną cudowną pigułkę przez 5 dni i nie robiąc nic poza tym.
Odchudzanie jest procesem. Nie jest karą i nie jest cudem. Jak każdy proces wymaga czasu, powinien być dobrze przemyślany i zorganizowany. Sukces jest konsekwencją myślenia i konsekwentnego działania (każdy sportowiec ci to powie).
Rozpoczynając ten proces powiedz sobie:
IDĘ SWOJĄ ŚCIEŻKĄ, KONSEKWENTNIE I UPARCIE. WIEM CZEGO CHCĘ. ROBIĘ TO DLA SIEBIE. NIE ZAWSZE JEST ŁATWO, ALE DAM RADĘ.
POWODZENIA!
Artykuł powstał przy współpracy sklepu z suplementem diety: 3flowsolutions.pl